Mimo wyobrażenia jakim jest skuter jadący przez miasto pojazdy te swój początek miały
jako jednoślady będące wyposażeniem jednostek desantowych. Jak mówi historia zrzucano
je na spadochronie podczas skoków, a po wylądowaniu skoczek miał minutę na to, aby
skuter złożyć w całość i uruchomić. Dzięki prostej i taniej konstrukcji świetnie sprawdzały
się podczas II wojny światowej wśród europejskich jednostek.
Historia skutera, bez wątpienia rozpoczęła się we Włoszech. Mało kto ma świadomość, że
dwie marki do dziś zacięcie walczą o to, która z nich wyprodukowała pierwszy skuter. Są to:
Vespa oraz Lambretta i rywalizacja między nimi trwa od kiedy tylko istnieją. W przypadku
historii zarówno polskiej Osy jak i Vespy grzechem byłoby nie wspomnieć o Corradino
D’Ascanio, który przez zapach, brud i trudność w obsłudze motocykli wpadł na pomysł
czegoś taniego, łatwego w obsłudze. Tak powstawała pierwsza Vespa (o jej historii
przeczytaj więcej tutaj – wystarczy kliknąć ;)). W tym samym roku, czyli 1946, powstał
również skuter zaprojektowany przez Ferninanda Innocentiego – Lambretta.
Ale jak powstał pierwszy i jedyny seryjnie produkowany w Polsce skuter? Pomimo, że za
czasów PRL trudno było o przepływ informacji między wschodnią stroną a zachodnią
skutery Vespy obiegły Europę w ekspresowym tempie. Łatwość w prowadzeniu, niska cena
oraz ochrona kierowcy przez brudem lecącym spod kół sprawiły, że skuter pokochali
wszyscy, a w szczególności kobiety, które nie były narażone na ubrudzenie sukni czy butów
podczas jazdy. Polscy inżynierowie postanowili obrać sobie Vespę za wzór do
naśladowania. W 1955 roku w warsztacie Głównego Konstruktora Warszawskiej Fabryki
Motocykli (WFM) powstały trzy prototypy w 100% polskich skuterów. Jako pierwszy z
warsztatu wyjechał Żuk z zawieszeniem na wahaczu wleczonym. Sercem tego skutera był
jednocylindrowy, dwusuwowy silnik o pojemności 148 ccm. Kolejnym zaś skuterem był Bąk
Dlaczego Osa? Nie przypadkiem jest, że vespa to w języku polskim nic innego jak właśnie
osa. Również sam wygląd polskiej osy nawiązywał do włoskiego skutera. Legenda mówi, że
sama nazwa wzięła się od słów, które padły z ust samego Enrico Piaggio po zobaczeniu
pierwszego polskiego skutera. Brzmiały one: Sembra una vespa! Co oznaczało nic innego
jak: Wygląda jak osa!
Jazdy testowe Żukiem i Bąkiem pozwoliły wtedy na wykrycie wielu, można nazwać, błędów.
Jednym z nich były koła, które okazały się zbyt małe jak na 12-calowe i zastąpiono je 14-
calowymi, odświeżono również kształt blachy pokrywającej skuter. Mimo, że przez lata
skuter był uważany za coś wrogiego ideologii, jednoślad zyskał przychylność wśród prasy.
Po przyjęciu nowej władzy, ta była bardziej przekona do produkcji skuterów w Polsce. W
kolejnych latach zacięcie testowane były kolejne prototypy jednak Osa wciąż nie mogła
trafić do produkcji. Po czasie Zakłady Mechaniczne w Łabędach miały wspomóc to
przedsięwzięcie i dostarczać do warsztatu niezbędną blachę Nie wszystko okazało się
jednak takie piękne jak się wydawało. Warto wspomnieć, że ZM Łabędy produkowały
głównie czołgi co odbiło się na produkcji Osy - nie dotrzymywali oni terminów dostarczania
tłoczników. Mimo przeszkód WFM pozytywnie patrzyło na ilości produkcyjne – szacowano
wypuszczenie skutera w skali 40 tysięcy sztuk rocznie. W planach pojawiła się również
wersja z elektrycznym rozrusznikiem, niestety ta nigdy nie weszła w życie.
Po serii badań i testów w 1956 roku Osa wreszcie mogła trafić do produkcji. Rok później
wypuszczono 5 egzemplarzy, które trafiły na testy drogowe, które szybko wykazały błędy
konstrukcyjne. Równie szybko pojawił się też problem jakim było wykonanie wytłoczek
blach nadwozia. Dosyć długo borykano się z problemem aż do momentu zlecenia produkcji
Hucie Łabędy, która miała do ego możliwości. Wszystko to spowodowało, że światło
dzienne na rynku skutery Osa M50 ujrzały dopiero w 1959 roku a ich cena była dosyć
wysoka. Skuter kosztował 17 tysięcy złotych, jednak w porównaniu do włoskiej Vepsy czy
Lambretty była to znikoma cena. Pierwsza Osa pomimo wielu testów zawierała w sobie
liczne błędy - mały zbiornik paliwa – 7,6L, niekomfortowe ułożenie dźwigni hamulca
tylnego oraz drążka zmiany biegów oraz zbyt krótka, również niekomfortowa, kanapa
spowodowały, że spotkała się ona z krytyką użytkowników. Największą wadą było jednak
przegrzewanie się przez zbyt słabą wentylację silnika. Mimo wprowadzonych poprawek
(powiększono otwory wentylacyjne oraz usprawniono układ wydechowy) niewiele zmieniła
się sytuacja jakościowa skutera. Dopiero w kolejnym modelu jakim była Osa M52,
wypuszczona w 1962 roku została w zupełności pozbawiona tych wad. Warto dodać, że
jego powstanie spowodowane było zainteresowaniem polskimi jednośladami na rynku
Indyjskim, gdzie panowały zupełnie inne warunki atmosferyczne.
Ale produkcja pierwszego polskiego skutera to nie wszystko. W historii tej maszyny
pojawiają się również liczne i całkiem wysokie osiągnięcia sportowe. Mimo, że skutery
nigdy pojazdami wyścigowymi nie były to FIM postanowiło specjalnie dla nich wprowadzić
zmiany w regulaminie, które umożliwiły start tych jednośladów w zawodach. Dla
producentów było to świetną okazją do promocji swojej perełki przez co przygotowano
specjalnie zmodyfikowaną pod zawody wersję M50.
Osa stała się absolutnym hitem, a ilość wyprodukowanych modeli przerosła oczekiwania
wszystkich. W pierwszym roku jej produkcji, czyli 1959 wyprodukowano ponad 1500 sztuk
a w ostatnim ponad 6000. Szacowane ilości całej produkcji to około 25 000 egzemplarzy
Osy.
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies
Akceptuje ciasteczka