Motocykliści. Kim są? Czego chcą? Dlaczego zawsze wyglądają, jakby jechali na spotkanie z przeznaczeniem? Wokół motocykli narosło tyle mitów, że spokojnie można by nimi obdzielić całą popkulturę. Niektóre są zabawne, inne niebezpieczne, a jeszcze inne – cóż, tak oderwane od rzeczywistości, że aż dziw bierze, iż ktoś w nie wierzy. Dziś weźmiemy je pod lupę i raz na zawsze rozwiejemy wątpliwości.
To klasyk. Powiedz komuś, że chcesz kupić motocykl, a natychmiast usłyszysz złowrogie: „A wiesz, że mój znajomy wujka kolegi kiedyś miał motor i...” – i tu wchodzi opowieść o tragedii rodem z dramatów telewizyjnych.
Fakt jest taki, że motocykl jest tak niebezpieczny, jak jego użytkownik. Jeżeli ktoś jeździ bezmyślnie, łamiąc przepisy i ignorując bezpieczeństwo, to rzeczywiście ryzyko wzrasta. Ale odpowiedzialny motocyklista w dobrym stroju ochronnym i z rozwagą na drodze ma znacznie większe szanse na bezpieczną jazdę niż ktoś, kto nie wie, że samochód też ma hamulce.
Motocykl wymaga szacunku, ale nie jest to „bilet w jedną stronę”. W końcu ludzie latają w kosmos, a jakoś nie mówią, że rakieta to „narzędzie śmierci”.
Zaskoczenie! Nie zawsze. Oczywiście, 1000 cm³ brzmi dumnie, ale czy oznacza, że taki motocykl rozwali każde inne dwukołowe cudo na światłach? No właśnie nie.
Po pierwsze, waga. Są motocykle z silnikami o dużej pojemności, które są ciężkie i mniej dynamiczne niż mniejsze maszyny o sportowym charakterze. Po drugie – przełożenia i charakterystyka silnika. Sportowa 600-tka potrafi być szybsza niż cruiser o pojemności 1800 cm³.
Więc jeśli ktoś Wam mówi: „Tylko litrówki mają sens”, to zapytajcie go, jak często wykorzystuje więcej niż 50% mocy swojego potwora. Prawdopodobnie nieczęsto.
Auta stoją w korku, a tu nagle – śmig! Motocykl pomiędzy nimi, jakby właśnie zgarniał punkty w jakiejś ulicznej grze komputerowej. I od razu komentarze: „Szaleńcy! Dawcy organów! Oni nie znają strachu!”
Otóż, mili Państwo, znają. I to bardzo dobrze. Bo każdy motocyklista wie, że najmniejszy błąd może go słono kosztować. Większość motocyklistów jeździ ostrożnie, z wyczuciem i respektem dla drogi. Fakt, że motocykle są dynamiczne i mogą łatwiej wyprzedzać, nie oznacza, że ich kierowcy są piratami drogowymi.
A „dawcy organów”? No cóż, ten żart był śmieszny jakieś 15 lat temu.
„Nie noszę kasku, bo gorzej widzę i słyszę, a to niebezpieczne”. – powiedział nikt, kto faktycznie ma pojęcie o motocyklach.
Dobry kask nie tylko nie ogranicza widoczności, ale wręcz poprawia koncentrację, chroni przed owadami (serio, trafienie osą w twarz przy 100 km/h to przeżycie, które można porównać do ciosu od zawodnika MMA) i wycisza hałas, co pomaga skupić się na drodze.
Czyli tak – kask chroni życie i poprawia komfort jazdy. A jeśli ktoś się martwi o widoczność, to może powinien mniej gapić się na telefon, a bardziej na drogę.
Filmy nauczyły nas jednego: motocyklista to samotnik. Skórzana kurtka, wschód słońca, pustynia i on – wolny duch, który nie potrzebuje nikogo.
A rzeczywistość? Większość motocyklistów uwielbia wspólne wypady, zloty i rozmowy o tym, kto co zmienił w swoim sprzęcie. Wystarczy wejść na pierwsze lepsze forum motocyklowe – tam jest więcej braterskich relacji niż w rodzinnych domach przy wigilijnym stole.
Więc nie, motocyklista to nie samotny wilk. Raczej wilk z watahy.
Kto nigdy nie widział początkującego motocyklisty na nowiutkim Ducati, który nie potrafi go utrzymać w zakręcie, ten nie wie, co to prawdziwa komedia.
Motocykl to nie tylko maszyna – to umiejętności kierowcy. Możesz mieć sprzęt za 100 tys., ale jeśli nie wiesz, jak poprawnie hamować czy jak wchodzić w zakręty, to lepiej byłoby zacząć od tańszego modelu i trochę poćwiczyć.
Pamiętajcie: to, co pod tyłkiem, nie robi z nikogo Valentino Rossiego.
Motocykle to nie tylko adrenalina, ale przede wszystkim pasja, rozsądek i sposób na życie. Większość mitów, które krążą o motocyklach, wynika z niewiedzy lub zbyt dużej liczby filmów akcji.
Więc jeśli ktoś znów wyskoczy do Was z „dawcami organów” albo „motocykl to pewna śmierć”, to uśmiechnijcie się i podarujcie mu link do tego tekstu. Może coś się zmieni.
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies
Akceptuje ciasteczka