Koniec ery 4-cylindrowego superbike’a w Europie zbliża się wielkimi krokami, gdy Yamaha ogłasza, że 2024 rok będzie ostatnim rocznikiem modelu R1 z homologacją drogową. To nie tylko koniec pewnej epoki w świecie motocykli, ale również sygnał zmieniających się trendów i wymagań rynku. Mimo to decyzja ta nie oznacza końca dla marki, która nadal angażuje się w sport motorowy poprzez oferowanie wersji RACE i GYTR, dedykowanych torom. Choć segment supersportowych motocykli może kurczyć się, Yamaha wciąż szuka nowych możliwości, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów i rozwijając swoją linię produktów. Koniec ery R1 to nie tylko zakończenie pewnego rozdziału, ale również początek nowej drogi dla japońskiego giganta motoryzacyjnego.
Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej, Yamaha R1 nie spełnia standardu Euro 5+, co skutkuje zaprzestaniem produkcji homologowanej wersji drogowej. Choć produkcja będzie kontynuowana do roku 2024, prawo pozwala na sprzedaż tych egzemplarzy aż do końca roku 2026, które zostały wyprodukowane w ostatnim roczniku z wcześniejszą normą emisji. To daje klientom jeszcze trochę czasu na nabycie tego kultowego motocykla z legalną homologacją drogową.
Yamaha nie rezygnuje jednak z modelu R1. Dla miłośników sportów motorowych w ofercie pozostaje wersja RACE, przeznaczona do użytku torowego, z pełnym wsparciem dla zawodników. Ponadto wersja GYTR z fabrycznymi modyfikacjami torowymi również będzie dostępna. To wyraźny sygnał, że choć Yamaha odchodzi od homologowanych wersji drogowych, to nadal mocno angażuje się w sport motocyklowy. W ten sposób firma stawia na kontynuację swojej tradycji w wyścigach, oferując klientom możliwość uczestnictwa w torowych wydarzeniach.
Zmiany w regulacjach i preferencjach rynkowych sprawiają, że Yamaha musi dostosować swoją ofertę. Chociaż wersje homologowane R1 znikną, wciąż pozostaną w ofercie modele z linii R, takie jak R125, R3 i R7. Dodatkowo oczekujemy premierę nowego modelu R9 z trzycylindrowym silnikiem, co sugeruje, że Yamaha w dalszym ciągu będzie inwestować w rozwój swojej linii supersportowych motocykli. Przyszłość marki wydaje się więc niezwykle obiecująca, a nowe modele mogą zaskoczyć klientów innowacyjnymi rozwiązaniami i wyjątkowym designem.
Koniec ery homologowanych wersji drogowych Yamaha R1 w Europie oznacza nie tylko zmianę dla fanów marki, ale także przemianę w segmencie supersportowych motocykli. Mimo to Yamaha pozostaje wierna swoim wartościom, kontynuując rozwój modelu R1 w kontekście sportu motocyklowego. Zatem, choć zamyka się pewien rozdział, otwiera się nowy, pełen wyzwań i możliwości dla japońskiego producenta. Warto śledzić dalszy rozwój wydarzeń na rynku motocyklowym, ponieważ Yamaha może jeszcze wiele zaskoczyć swoich fanów nowymi, innowacyjnymi rozwiązaniami.
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies
Akceptuje ciasteczka